WYDARZENIA

Szósty dzień nabożeństwa Różaniec do Granic Nieba - 6 listopada 2020

Dzisiejsze nabożeństwo będzie składało sięz dwóch części. Pierwszą poświęcimy MODLITWIE RÓŻAŃCOWEJ. Drugą będzie comiesięczne NABOŻEŃSTWO PIERWSZOPIĄTKOWE wyrażające naszą miłośći szacunek dla Najświętszego Serca Pana Jezusa.

Pamiętajmy o szczególnej intencji podjętej inicjatywy RÓŻAŃCA DO GRANIC NIEBA: POKUTUJEMY I WYNAGRADZAMY ZA CAŁE ZŁO I GRZECHY POPEŁNIANE W NASZEJ OJCZYŹNIE. Szczególnie za grzech zabijanianienarodzonych i cierpienia, jakiego doznałyte dzieci.  Z wiarą, przez wspólną modlitwę, mamy nadzieję zmienić bieg historii, powstrzymać zło i wymazać skutki naszych grzechów.

I. Pieśń: „Różańcowa Pani nieba, ziemi”

Różańcowa Pani nieba, ziemi,

Pozdrawiamy Cię głosy naszemi.

Do Ciebie się cały świat ucieka,

Przez różaniec Twej pomocy czeka,

Różańcowa Dziewico, Marya!

Przyszłaś do nas z matczynym zadaniem,

Przestrzec ludzkość przed Bożym karaniem.

Do Ciebie się cały świat ucieka…

Mówisz, że chcesz być dla nas obroną,

I ratować dusze, które toną.

Do Ciebie się cały świat ucieka…

Rzekłaś, że świat grzechem jest zatruty,

Więc żądałaś po trzykroć pokuty.

Do Ciebie się cały świat ucieka…

W Fatimie Ty wskazałaś różaniec,

Dla grzeszników to obrony szaniec.

Do Ciebie się cały świat ucieka…

Tajemnice różańca świętego,

Zdepczą wroga zbawienia naszego.

Do Ciebie się cały świat ucieka…

Wtedy serce me zatryumfuje

Ludzkość całą ono uratuje.

Do Ciebie się cały świat ucieka…


Link do posłuchania pieśni: https://www.youtube.com/watch?v=DOFcHhr1XtE

II. Konferencja:

            W środę 4 listopada papież Franciszek podczas audiencji generalnej mówił o RÓŻAŃCU DO GRANIC NIEBA.

            Zachęcamy do wysłuchajmy katechezy papieża, w której podkreślał moc modlitwy prowadzącej do uzdrowienia i pojednania oraz słów skierowanych do Polaków.

– Jezus wychowuje nas do modlitwy, która potrafi być zdyscyplinowana, wprawna i wytrwała – nauczał papież Franciszek.

– Pozdrawiam serdecznie wszystkich Polaków. W tym tygodniu w całej Polsce wasze rodziny i parafie jednoczy wspólna modlitwa – „Różaniec do granic nieba”. Niech to błaganie zanoszone do nieba przez wstawiennictwo Matki Bożej Różańcowej wyjedna uzdrowienie ran związanych z utratą dzieci nienarodzonych, przebaczenie grzechów, dar pojednania oraz napełni wasze serca nadzieją i pokojem. Z serca wam błogosławię – powiedział papież Franciszek.

Całość  na:https://www.youtube.com/watch?v=AymlLTwmGTQ&feature=emb_logo

III. Modlitwa do Boga Ojca:

Bądź uwielbiony Boże…(taka jak 1 dnia)

IV. Modlitwa do Dzieci Nienarodzonych:

Wszystkie dzieci nienarodzone…(taka jak 1 dnia)

V. Psalm 51:

Zmiłuj się nade mną, Boże, w łaskawości swojej… (taki jak 1 dnia)

Link do psalmu:https://www.youtube.com/watch?v=jINnfJ7mC1w&t=58s

Kiedy na św. Maksymiliana Kolbego spadały problemy, po prostu dużo się modlił: "Trudności piętrzyły się nie do przezwyciężenia. Dużom wtedy odmówił Różańców" – wspominał. Nie raz widziano go, jak na moment przystawał i przykładał do serca różaniec.

Gdy w Auschwitz pewien młody mężczyzna powiedział mu, że planuje odebrać sobie życie, święty zakonnik chwycił go za ramiona i powiedział: „Ty musisz żyć, ty będziesz żył!”, a następnie wręczył mu różaniec; i kazał go odmawiać. „A we mnie z każdym dniem wstępował jakby nowy duch, wkroczyłem w inny świat" – zaświadczył potem ocalony z piekła obozu mężczyzna.

Św. Maksymilian – niewolnik Maryi - umierał jak żył: z różańcem na ustach. Z bunkra śmierci - w którym najpierw próbowano go zagłodzić, a potem wykończono zastrzykiem fenolu prosto w serce - codziennie dało się słyszeć intonowane przez niego maryjne śpiewy, modły i święte zdrowaśki. Gdy w bunkrze pojawiali się esesmani, ojciec Kolbe patrzył na nich z miłością. Nie mogli znieść jego wzroku. „Patrz na ziemię, nie na nas!” – krzyczeli.

Święty Maksymilian Kolbe był człowiekiem, który modlił się do granic Nieba. Z dłońmi splecionymi wokół różańca zadawał celne strzały problemom, śmierci i nienawiści, bo kiedy udawał się na modlitwę różańcową mówił: „Idę strzelać do szatana”.

Dzisiejsze rozważania tajemnic bolesnych pochodzą z pism tego BOŻEGO SNAJPERA.

VI. Różaniec święty:

MODLITWA PANA JEZUSA W OGRÓJCU

Wtedy przyszedł Jezus z nimi do ogrodu, zwanego Getsemani, i rzekł do uczniów: «Usiądźcie tu, Ja tymczasemodejdę tam i będę się modlił». Wziąwszy z sobą Piotra i dwóch synów Zebedeusza, począł się smucić i odczuwać trwogę. Wtedy rzekł do nich: «Smutna jest moja dusza aż do śmierci; zostańcie tu i czuwajcie ze Mną!» I odszedł­szy nieco dalej, upadł na twarz i modlił się tymi słowami: «Ojcze mój, jeśli to możliwe, niech Mnie ominie ten kielich! Wszakże nie jak Ja chcę, ale jak Ty».   (Mt. 26,36-39).

Jezus zawierza się całkowicie i z zaufaniem woli Ojca, stanowi to wskazanie dla człowieka chorego i cier­piącego na duszy lub ciele. Człowiek z natury jest słaby i zawsze potrzebuje szukać oparcia, które najlepiej znaleźć w Chrystusie. Jezus jest szczególnie blisko każdego, kto przeżywa ciężkie chwile cierpienia i trud­ne doświadczenia życiowe.

Jezu kiedy ból przesłania sens cierpienia pomóż wyrazić zgodę na wolę Ojca, tak jak Ty uczyniłeś to w Ogrójcu i daj chorym ku pomocy Twoją Matkę.

Tak nieraz ciężko w życiu. Zdaje się, że już wyjścia żadnego nie ma… Cóż więc mamay czynić? Zaufać Bogu.

                                                                                                      (Pisma św. Maksymiliana Kolbe)

BICZOWANIE PANA JEZUSA

Rzekł do nich Piłat: «Cóż więc mam uczynić z Jezusem, którego nazywają Mesjaszem?» Namiestnik odpowie­dział: «Cóż właściwie złego uczynił?» Lecz oni jeszcze głośniej krzyczeli: «Na krzyż z Nim!» Zawołali wszyscy: «Na krzyż z Nim!» Wówczas uwolnił im Barabasza, a Jezusa kazał ubiczować i wydał na ukrzyżowanie.   (Mt. 26,36-39).

Jezus przywiązany do słupa poddany zostaje okrutnej karze biczowania, ostre zakończenia boleśnie ranią Jego plecy. Pan przyjmuje te cierpienia, aby być z nami w ciężkich chwilach cierpienia i bólu. Patrząc na Jezusa chory może prosić Go o pomoc, bo On rozumie, bo On doświadczył cierpienia.

Jezu kiedy przyjdą dni trudu i bólu naucz nas przyjmować cierpienie bez słowa skargi czy żalu i daj chorym ku pomocy Twoją Matkę.

Ona, Niepokalana i te okoliczności, pozornie przeciwne, potrafi na większe dobro obrócić. Oddaliśmy się Jej…

                                                                                                          (Pisma św. Maksymiliana Kolbe)

CIERNIEM UKORONOWANIE

Uplótłszy wieniec z ciernia włożyli Mu na głowę, a do prawej ręki dali Mu trzcinę. Potem przyklękali przed Nim i szydzili z Niego, mówiąc: «Witaj, Królu Żydowski!» Przy tym pluli na Niego, brali trzcinę i bili Go po głowie. A gdy Go wyszydzili, zdjęli z Niego płaszcz,włożyli na Niego własne Jego szaty i odprowadzili Go na ukrzyżowanie.    (Mt.27,29-31).

Korona jest symbolem władzy i chwały, jakże inna była korona, którą żołnierze włożyli nagłowę Jezusa. Korona cierniowa to dodatkowe cierpienie i kolejne upokorzenie jakiegodoświadczył Pan, z miłości do człowieka, aby złączyć się w bólu z cierpiącymi i chorymi. Jezu kiedy cierpienie wydaje się nie do zniesie­nia, kiedy nadejdą chwile załamania stań przy chorym w swojej cierniowej koronie i daj chorym ku pomocy twoja Matkę.

Niepokalana życzy sobie, abyśmy nie tylko pracowali, ale i cierpieli. Tu jest olbrzymie pole pracy przez cierpienie.

                                                                                                               (Pisma św. Maksymiliana Kolbe)

 DROGA KRZYŻOWA PANA JEZUSA

Wychodząc spotkali pewnego człowieka z Cyreny, imieniem Szymon. Tego przymusili, żeby niósł krzyż Jego. Gdy przyszli na miejsce zwane Golgotą, to znaczy Miejscem Czaszki, dali Mu pić wino zaprawione goryczą. Skosztował, ale nie chciał pić. Gdy Go ukrzyżowali, rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając o nie losy. I siedząc, tam Go pilnowali. A nad głową Jego umieścili napis z podaniem Jego winy: «To jest Jezus, Król Żydowski».   (Mt.27,32-37).

Jezus idzie drogą dźwigając krzyż, wypełnia wolę Boga, upada i podnosi się, wszystko cierpliwie znosi. Spotyka Swoją kochającą Matkę, silnego Szymona i odważną Weronikę, wskazuje przez to , że nigdy czło­wiek nie jest sam. W dniach cierpienia i bólu zawsze przy chorym jest ktoś, kto się o niego troszczy, chociaż czasami tak trudno to dostrzec.

Jezu kiedy cierpienie przygniata tak jak Ciebie ciężar krzyża, przyślij choremu Szymona lub Weronikę i daj ku pomocy Twoją Matkę.

Co dzień, często i w trudnych chwilach, patrząc na Ukrzyżowanego, ucz się, … naśladować Pana Jezusa nagiego, w takich boleściach i tak wyszydzonego; i bądź posłuszny Panu Bogu.

                                                                                                (Pisma św. Maksymiliana Kolbe)

 PAN JEZUS NA KRZYŻU UMIERA

Od godziny szóstej mrok ogarnął całą ziemię, aż do godziny dziewiątej Ok łogodzinydziewiątej Jezus zawołał donośnym głosem: «Eli, Eli, lemasabachthani?», to znaczy Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił? A Jezus raz jeszcze zawołał donośnym głosem i wyzionął ducha.  (Mt. 27,45-46;50).

Jezus umarł, aby człowiek mógł żyć wiecznie, jak cenne jest dla Boga każde życie, a jak łatwo o tym zapomina człowiek. Ból i cierpienie często powodują bunt i zamknięcie się w sobie, a wystarczy spojrzeć na konającego Jezusa, który to wszystko co wycierpiał z miłości do każdego z nas.

Jezu kiedy nadejdą te najtrudniejsze chwile w życiu pomóż mi spojrzeć z miłością na krzyż idaj ku pomocy Twoja Matkę.

Wykonanie postanowień będzie krzyżem, który masz nosić na każdy dzień. Wtedy módl się stale, a jeżeli Pan Bóg nie odejmie od ciebie cierpień, to przynajmniej da siłę do ich znoszenia.

                                                                                           (Pisma św. Maksymiliana Kolbe)

VII. Apel Jasnogórski

NIE PODDAWAJMY SIĘ!

POKUTUJMY I MÓDLMY SIĘ WYTRWALE!