WYDARZENIA

DROGA KRZYŻOWA OCZAMI ŚWIADKÓW...

W Niedzielę Palmową tradycyjnie w parafii Motwica odbywała się  Droga Krzyżowa. W łączności z Maryją Matką Bolesną mieszkańcy naszej parafii przeszli przez wieś rozpamiętując każdą stację – drogę, którą odbył Jezus Chrystus, aby dokonać odkupienia  każdego z nas na Kalwarii. Rozważanie głównych tajemnic męki napełniło nasze serca skruchą za grzechy i wdzięcznością za wielką miłość ku nam.

Tegoroczna Droga Krzyżowa wiodła nas „Oczami świadków” – świadków męki Chrystusowej. W rolę Piłata, Barabasza, Sługi Arcykapłana, Maryi, Szymona z Cyreny, Weroniki, Maryi żony Kleofasa, rzymskiego żołnierza, Jana, Józefa z Arymatei, Marii Magdaleny wcielili się chłopcy i dziewczęta przygotowujący się do Sakramentu Bierzmowania. Natomiast krótkie rozważania przedstawiali mieszkańcy poszczególnych miejscowości należących do parafii. Relacje świadków były bardzo wiarygodne i realne, uczestnicy wysłuchali ich w wielkim skupieniu. Dotyczyły faktów, które rozgrywały się na oczach rozkrzyczanego tłumu – ludzi, którzy jeszcze nie tak dawno witali Jezusa rzucając pod nogi gałązki palmowe. Relacje tym bardziej wydawały się prawdziwe, gdyż dotyczyły nas, naszego postępowania. Ukazywały ludzi, którymi my jesteśmy. Przecież w nas ciągle trwa walka zła z dobrem, fałszu z prawdą. Krzyż Jezusa był bardzo ciężki. Nasz jest nieraz podobny, kiedy nuży nas codzienna praca, ale  czy myślimy o tym, że Jezus znosił trudy ciężkiej fizycznej pracy,  kiedy Jezus upadał, gdzie byli ci których uzdrawiał, głodni, których nakarmił, jak prędko zapomnieli o Jego dobrodziejstwach. Mało jest ludzi, którzy umieją dziękować. Kiedy Jezus spotyka matkę Ona jest milcząca nie idzie do Piłata czy Kajfasza, aby otrzymać ułaskawienie dla swojego Syna. Czy my tak potrafimy?

Rozważania dotyczyły współczesnych zachowań ludzi, którzy są coraz bardziej obojętni na krzywdę drugiego człowieka. Jezus upada kilkakrotnie i podnosi się, a jak jest z nami czy po upadku potrafimy podnieść się zobaczyć drugiego człowieka? W chwili gdy przychodzi pokusa złego czy potrafimy się jej oprzeć? Jezus w milczeniu znosił ogrom bólu i okrucieństwa,  czy jesteśmy podobni do Niego…?

Drogę Krzyżową zakończyła stacja XV – Zmartwychwstanie , podziękowanie za cud naszego duchowego zmartwychwstania w chrzcie, pokucie w każdym zwycięstwie nad sobą, w stawaniu się nowym człowiekiem.

Wielkie wrażenie na uczestnikach dodatkowo wywarły piękne stroje, poszczególnych osób. Całej drodze towarzyszył śpiew wielkopostnych pieśni i Koronka do Miłosierdzia Bożego. Nad bezpieczeństwem czuwali strażacy. W przygotowanie  Drogi Krzyżowej   włączyli się rodzice młodzieży i Schola, a nad całością czuwała pani Monika Chudzik, która wspólnie z ks. Markiem Kujdą całość reżyserowała.