WYDARZENIA
DROGA KRZYŻOWA W INTENCJI TRZEŹWOŚCI
Pierwsza Droga krzyżowa w tegorocznym poście była poświęcona modlitwie w intencji trzeźwości w naszej Ojczyźnie, Parafii, a zwłaszcza w naszych Rodzinach. Rozważania do poszczególnych stacji przedstawili lektorzy. Kolejne rozważania oparte będą o Ewangelię i Całun Turyński nawiązując do dekoracji, która pomoże nam przeżyć nabożeństwo Drogi krzyżowej.
STACJA I. Jezus przyjmuje wyrok śmierci Na krzyż!
Na krzyż z Nim! Ukrzyżuj! Ukrzyżuj Go!
Tyle było sądów w dziejach świata. Ten był jednak szczególny, ponieważ człowiek podniósł rękę na swojego Boga, wydając Go na śmierć. Ukrzyżuj, ukrzyżuj Go! – tak wołał tłum, żądając od Piłata wyroku śmierci dla Ciebie, Jezu. O wiele liczniejsza od tamtego tłumu jest w Polsce rzesza ludzi żyjących w grzechach pijaństwa, którzy w swoim sercu żądają dla Ciebie, o Jezu, wyroku śmierci. Zbawicielu pełen miłosierdzia, ulituj się nad ludźmi, którzy w swoim zaślepieniu pijackim nie zdają sobie sprawy, że wyrządzając wielką krzywdę sobie i swoim najbliższym, krzyżują Ciebie. Jezu Miłosierny, prosimy Cię o łaskę nawrócenia i wyzwolenia dla osób pogrążonych w nałogach.
STACJA II. Jezus przyjmuje krzyż na swoje ramiona
Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi. Lecz On się obarczył naszym cierpieniem. On dźwigał nasze boleści! (Iz 53, 3-4).
Dwie skrzyżowane belki, ciężkie, chropowate, mocno wbijające się w ramię. Znak poniżenia i hańby. Tak umierali najwięksi przestępcy. Na taką śmierć skazano Ciebie, Jezu, chociaż byłeś niewinny. Panie Jezu, obejmujesz swoimi ramionami drzewo krzyża, na którym dokonuje się zbawienie świata i moje zbawienie. Na drzewie krzyża, który przyjąłeś na swoje ramiona, spoczął ciężar grzechów wszystkich ludzi, w tym wielki ciężar grzechów pijaństwa. Tak pokutujesz, Panie, za ogrom tylu nieszczęść i krzywd, jakie spadają z powodu pijaństwa na nasz Naród i na nasze rodziny, a zwłaszcza na niewinne dzieci. Jezu dźwigający Krzyż, błagamy Cię o łaskę trzeźwości we wszystkich rodzinach, aby na nowo zapanowały w nich pokój, miłość i szczęście.
http://motwica.pl/index.php/wydarzenia/1038-droga-krzyzowa-w-intencji-trzezwosci#sigFreeId2880292a1f
STACJA III. Jezus upada pod ciężarem krzyża
Wszyscyśmy pobłądzili jak owce, każdy z nas się obrócił ku własnej drodze: A On poniósł grzechy wielu i oręduje za przestępcami (Iz 54, 6).
Panie Jezu, już na początku krzyżowej drogi bardzo osłabiony upadłeś pod ciężarem krzyża. Ilu wśród nas jest takich, którzy już od wczesnej młodości okazują się tak słabi, że popadają w nałóg nikotynizmu, narkomanii, hazardu, pijaństwa, pornografii, czy też w inne współczesne nałogi i zniewolenia. Nieszczęsny ten pierwszy papieros, pierwszy narkotyk, dopalacz, pierwsze piwo, po które sięgają dziewczęta i chłopcy! Jezu powstający z pierwszego upadku, ratuj dzieci i młodzież od wszelkich form uzależnień i zniewoleń.
STACJA IV. Spotkanie z Bolesną Matką
Wszyscy, co przechodzicie drogą, przypatrzcie się i zobaczcie czy jest taka boleść, jak boleść moja? (Lam 1,12).
Panie Jezu, na Twojej drodze krzyżowej nie zabrakło kochającej Cię Matki. Ona w milczeniu, miłości i bólu będzie Ci towarzyszyć aż na szczyt Golgoty. Błogosławione matki, które z miłością trwają przy swoich dzieciach na ich trudnych drogach życia. Ale nie ma chyba większego nieszczęścia dla naszych rodzin, jak matki żyjące w nałogu pijaństwa. Matko Bolesna, weź w opiekę każdą polską matkę i wszystkie rodziny.
STACJA V. Pomoc Szymona z Cyreny
Jeden drugiego brzemiona noście i tak wypełnicie prawo Chrystusowe (Ga 6, 2).
Panie Jezu, Szymon z Cyreny pomógł Ci nieść krzyż. Taki był Boży plan, że do udziału w dźwiganiu Twego krzyża znalazł się pomocnik. Człowiekowi, który dźwiga swój krzyż nałogu pijaństwa, potrzeba pomocy. Takim pomocnikiem może być ktoś z rodziny, a może nawet obcy człowiek, jak obcy był Szymon Cyrenejczyk. A może to ja mam być takim Cyrenejczykiem? Tą konkretną pomocą może być również moja abstynencja i modlitwa. Chryste, który przyjąłeś pomoc Cyrenejczyka, dodaj mi odwagi i sił w niesieniu mądrej pomocy osobom dotkniętym chorobą alkoholową i ich rodzinom. Prosimy, umacniaj swoją łaską wszystkich, którzy podjęli abstynencję dla ratowania z nałogu bliźnich.
STACJA VI. Litościwa Weronika
Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci, Mnieście uczynili (Mt 25, 40).
Weronika zaryzykowała odwagą, która źródło ma w miłości. Podeszła i chustą otarła Twoją Świętą Twarz oblaną krwią. Weronika to symbol kobiety szlachetnej i wrażliwej, ale też odważnej i stanowczej. Boża kobieta jest skarbem w rodzinie, w parafii, w społeczeństwie, w narodzie. Często takie kobiety, podobnie jak Weronika, wystawiane są na heroiczną próbę miłości i wytrwałości, gdy ktoś z bliskich – ojciec, mąż, syn – upada pod krzyżem alkoholizmu, narkomanii czy hazardu oraz innych słabości i grzechów. Takie kobiety poruszają niebo i ziemię po to, by pomóc tym, którzy sami sobie pomóc już nie potrafią. Często droga ich życia staje się częścią Twojej Drogi Krzyżowej. Panie Jezu, ukryj ich w Twoim Boskim Sercu.
STACJA VII. Drugi upadek Jezusa
On był przebity za nasze grzechy, zdruzgotany za nasze winy. Spadła Nań chłosta zbawienna dla nas, a w Jego ranach jest nasze zdrowie (Iz 53, 5).
Leżysz na bruku twarzą w brudzie ulicznym. Bezsilny, złamany bólem. Milczysz, a przecież mogłeś swoją mocą powalić na kolana bezduszny tłum. Przy tej stacji upadku zatrzymujemy się przy rodzinach powalonych na dno pijaństwem ojca lub matki. Jest to upadek bolesny i bardzo trudno z niego powstać. Ratuj, Panie, dzieci z rąk pijanej matki i pijanego ojca. Ratuj żony z rąk pijanych mężów. Ratuj rodziców z rąk pijanych synów i córek. Ratuj każdego, kto w domu pijaka sam nie pije. Jezu powstający z drugiego upadku, w swoim miłosierdziu ulecz tych, którzy leżą na ziemi powaleni demonem pijaństwa. Niech Twoja Męka rozerwie kajdany zła i niewoli.
STACJA VIII. Jezus spotyka płaczące niewiasty
Córki jerozolimskie, nie płaczcie nade Mną, płaczcie raczej nad sobą i nad waszymi dziećmi (Łk 23, 28).
Panie Jezu, Ty znasz i przenikasz ludzkie sumienia i wiesz, co kryje się we wnętrzu każdego człowieka. Na Drodze Krzyżowej mimo ogromnego cierpienia, dostrzegłeś łzy jerozolimskich kobiet. Kobieta powołana jest przez Stwórcę, aby rodzić życie i aby je chronić, a nie zabijać. A jednak nierzadko łono matek staje się krzyżem, na którym umierają bezbronne dzieci. Są takie grzechy, które mogą być oczyszczone tylko łzami prawdziwego żalu, pokuty i nawrócenia. Chryste, w imieniu kobiet, które przez picie alkoholu w stanie błogosławionym krzywdzą swoje dzieci, błagamy Cię o Miłosierdzie.
STACJA IX. Trzeci upadek Jezusa
Choćby grzechy wasze były jak szkarłat, jak śnieg wybieleją… (Iz 1, 18).
Odnowiły się rany, wzmogło się cierpienie, kolejny raz upadasz. Ale natężając siły wstałeś i poszedłeś dalej z krzyżem moich upadków na szczyt Kalwarii, abym i ja mógł powstać. Albowiem Bóg nie chce śmierci grzesznika, lecz aby się nawrócił i miał życie. O, jak trudno bywa człowiekowi powstać z nałogu pijaństwa, hazardu, narkomanii czy też z innych nałogów! Często jest to długa droga naznaczona powtarzającymi się upadkami. Wstanę jednak i pójdę do Ojca, ja, syn marnotrawny, który roztrwoniłem wszystko. Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Tobie i ludziom. Proszę, przyjmij mój żal za grzechy i mocne postanowienie poprawy.
STACJA X. Jezus odarty z szat
Przebodli moje ręce i nogi, policzyć mogę wszystkie kości moje. A oni na mnie patrzą sycąc się moim widokiem, dzielą między siebie moje szaty i los rzucają o moją suknię (Ps 22, 21).
Jezu, zdarto z Ciebie szaty. Otworzyły się na nowo rany i popłynęła krew. Im bardziej brutalnie odzierano Cię z szat, tym głębiej swoją miłością dotykałeś mojej nędzy i moich grzechów. Kiedy patrzymy na Ciebie, Chryste, odartego z szat, myślimy o godności i świętości ludzkiego ciała. A tymczasem jakże często sami siebie odzieramy z tej godności. Popularne filmy pełne erotyzmu, pornografii, czasopisma, reklamy lejącego się piwa, gry komputerowe pełne przemocy i okrucieństwa – to współczesne formy obnażania człowieka z godności dziecka Bożego. Jezu, odarty z szat, przepraszamy Cię za twórców przemysłu pornograficznego i gorszących programów, będących na usługach szatana. Spraw, Panie, abyśmy się wszyscy opamiętali i nie byli gorszycielami dzieci i młodego pokolenia.
STACJA XI. Jezus przybity do krzyża
On sam dźwigając krzyż wyszedł na miejsce zwane Miejscem Czaszki, które po hebrajsku nazywa się Golgota. Tam Go ukrzyżowano (J 19, 17-18).
Straszna to egzekucja. Na krzyżu rozpinają ręce, do krzyża przybijają Twoje nogi Zbawicielu. To nie gwoździe Cię przybiły, lecz nasze grzechy nałogowe. Panie Jezu, przybity zostałeś do krzyża, unieruchomiony. Iluż jest wśród nas i wokół nas unieruchomionych, przybitych do krzyża nałogu pijaństwa! Człowieka można unieruchomić przy pomocy gwoździa, ale także przez podanie do ręki butelki z alkoholem. A może to ja namawiałem lub zmuszałem kogoś do picia alkoholu, stając się przyczyną ludzkiej tragedii? Ilu naszych rodaków stało się kalekami z powodu pijaństwa! Jezu Chryste, przybity do krzyża, oddal od nas plagę pijaństwa.
STACJA XII. Jezus na krzyżu umiera
Nie chcę śmierci grzesznika, ale jedynie tego, aby zawrócił ze swej drogi i żył (Ez 33, 11).
Jezu, rozpięty na krzyżu, swoimi ramionami obejmujesz cały świat. Konasz na rozstaju ludzkich dróg. To już ostatnie chwile Twej męki. Umierasz. Z krzyża wołasz: Pragnę! – Pragnę człowiecze twojego serca, pragnę wyrwać cię z kajdan zła… Jezu, tyle nadziei płynie z Twego Krzyża. Otwierasz dla ludzkości bramy zbawienia. Chryste, umierając na krzyżu, otworzyłeś niebo żałującemu za grzechy łotrowi. Wspomnij na tych, którzy uparcie tkwią w grzechach nałogowych, aby zdążyli jeszcze wykorzystać ostatnią szansę. Aby zerwali z nałogiem oraz pojednali się z Tobą i z ludźmi, których skrzywdzili.
STACJA XIII. Jezus w ramionach Bolesnej Matki
Bo jak śmierć potężna jest miłość (Pnp 8, 6).
Zdjęto z krzyża Ciało Jezusa. Matka w milczeniu bierze martwe Ciało swojego Syna. Przyciska je z matczyną miłością do serca i obmywa swoimi łzami, bo jak śmierć potężna jest miłość. Matko Bolesna, weź w swą opiekę te matki, które z bólem serca i ze łzami w oczach patrzą bezradnie, jak ich synowie i córki z powodu pijaństwa za życia staczają się do grobu. Matko Litościwa, pociesz te matki i ratuj ich dzieci od zguby wiecznej.
XIV. Jezus złożony do grobu
Byłem umarły, a oto jestem żyjący na wieki wieków. (Ap 1, 17)
Panie Jezu, złożono Twoje Ciało w grobie. Ale to nie koniec, lecz początek – początek nowego życia w radości zmartwychwstania. Alkoholizm bardzo wielu mężczyzn i kobiet wtrącił do grobu. Niech ci, którzy jeszcze żyją i tkwią w nałogu pijaństwa, powstaną z tej duchowej śmierci do nowego trzeźwego życia, a wraz z nimi niech odzyskają szczęście i radość ci, którzy dotąd z ich powodu cierpieli. Chryste, w Tobie, jest cała nadzieja nasza, w Tobie jest nasze wyzwolenie, w Tobie jest nasze zmartwychwstanie.